Co otrzymałam od Boga?
Dowody na to, że jest Wszechmocny, że zadziewa się to co ma się zadziać wg Jego planu, nawet jak Ja nie realizuję Jego wskazówek, ogromną wiarę i miłość. Prośba o krótkie przerwy na 5-10 min podczas 1,5 bloków konferencji i warsztatów. Cała reszta wspaniała, charyzmatyczna, ciekawa i pełna miłości. Jola
W czasie tego projektu Bóg uzdrowił mnie z zazdrości, porównywania się z innymi i z tego, że mam zasługiwać na Jego łaski. Rozważanie Słowa Bożego, uświadomiło mi, że mam rozmawiać z Bogiem jak Maryja (bo z tym miałam trudność). Rozważanie słowa z Księgi Przysłów rozbroiło mnie całkowicie i otworzyło oczy na to ile mam rzeczy naprawić i zmienić w sobie, a także inaczej spojrzeć na mojego męża i wciąż dziękować Bogu, za to, że mam takiego mądrego, dobrego, odpowiedzialnego męża i z ogólnym poczuciem humoru. Wreszcie poczułam się kobietą mało tego „królową”(nigdy bym nie śmiała nawet tak o sobie pomyśleć, a co dopiero powiedzieć” Chwała Panu!! Jeśli chodzi o projekt mam niedosyt dzielenia się w grupkach. Jola
Powiedział mi, że jeśli Mu pozwolę oddać stery mego życia to On poszerzy moje granice. Zapewnił mnie, że życie w Jego obecności będzie dla mnie pełne pokoju. Pozwolił mi odkryć to, że jestem królewną i mam godność królewską i jestem Jego córeczką i dziedziczką wszystkiego co do Niego należy. Kasia
Bóg wielokrotnie pokazał mi swoje działanie w moim życiu. Dał mi też rozpoznać się w tych działaniach, wysłuchiwał modlitw i zapraszał do trwania przy nim i w nim. Podczas rekolekcji zwrócił się do mnie, bezpośrednio, osobiście-bez wątpliwości. Tego bardzo pragnęłam a On wiedział i dał mi znak. Chwała Panu, idę w to. Dziękuję i pozdrawiam Kinga
Dziękuję Bogu za możliwość udziału w Projekcie. Jeszcze nie wiem, jakie owoce przyniesie, czuję bowiem wciąż ograniczającej mnie skorupy. Jej grubość zapewne jest związana z długością lat narastania.. Wierzę jednak w nowy początek i proszę o modlitwę. D
Pan Bóg umocnił mnie w drodze, odpowiedział osobiście i w poznaniu Sylwii, że ma klucz rozwiązania dla mojej sytuacji. Przyjmuję to słowo całym sercem. Czuję się zachęcona do pełnienia woli Bożej w swoim życiu. Czuję się pełna kobiecości, wyjątkowości. Mam piękne pragnienia, które nazwałam. Przypomniałam sobie o swojej tożsamości, że jestem ważna dla Boga w drobiazgach. Jestem kochana, nigdy nie jestem sama, nawet gdy czuję się sama. Jestem Bogu wdzięczna za Was, za to wspaniałe dzieło. Przyjęłam zaproszenie na antidotum, choć nigdy nie planowałam tego przyjazdu. Poszłam za poruszeniem a o resztę zatroszczył się Pan. Marzena
Panie Boże dziękuję Ci za ten czas w którym pokazałeś mi miejsce do poprawy (w relacjach z moim mężem), za to, że dałeś mi refleksję nad tym i prawdziwe pragnienie przemiany. Dziękuję za każde słowo, które docierało do mojego serca. Dziękuję za uzdrowienie zatok, przed miesiącem bardzo chorowałam na wszystkie możliwe zatoki w twarzy. Trwało to ok 3 tygodnie i było trudne i bolesne. Dziś znowu pojawiły się objawy. Chciałam prosić na koniec wszystkie dziewczyny i Ciebie Sylwio byście wstawiały się za mną do Boga, gdy Ty zaczęłaś modlitwę uwielbienia…więc poprosiłam Boga nieśmiało, że nie chce chorować, że chce całkowitego uzdrowienia i kiedy ta modlitwa trwała, czułam łaskę Bożą nade mną …, a później było Twoje poznanie, że Bóg uzdrawia zatoki. Bogu wszelka chwała, że tak kocha i tak troszczy się nawet o sprawy małej wagi. Bądź Mój kochany Tato uwielbiony!! Tobie chwała na wieki. Dziękuję Panie Boże również za zwrócenie uwagi na moje powołanie – na misję – dodaj mi Panie Boże odwagi do realizacji Twoich planów na moje życie! Tobie chwała. To co można by dodać to śpiewane uwielbienie, modlitwa wspólna na początku każdego dnia rekolekcji. Weronika
Bóg odpowiedział na moje pytania, pokazał mi jak bardzo mnie kocha. Słowo o wypełnianiu braków we mnie było odkrywcze. Powiedział mi jak mam go usłyszeć, z czym miałam problem, czytając słowo, tak będzie do mnie mówił. Konferencje o misji – długo borykam się z pytaniem czy, jak prowadzić wspólnotę kobiet – która jest, funkcjonuje już od kilku lat, ale ciągle miałam wrażenie, że jestem w tym sama, nie mogę, nie potrafię, nie mam kompetencji – dostałam instrukcję. Nie wiem jak to będzie, ale będę nas tym pracować i prosić Boga aby to była jego wizja. Chwała Panu!! Danusia
Rekolekcje KKP prowadzone przez Panią Sylwię, utwierdzają mnie o tym, że Bóg jest żywy i jest Bogiem z nami, towarzyszy nam we wszystkich sytuacjach naszego życia i pragnie naszej żywej i prawdziwej relacji z nim, bo nas kocha i pragnie dla nas najlepiej, chce nas prowadzić. Prowadzi gdy otwieramy się na niego przez wiarę jego słowu, które jest żywe. Dla niego nie ma nic niemożliwego. Przykłady z życia, gdy Pan Bóg stawiał Pani Sylwii ludzi, są dla mnie potwierdzeniem, że tak działa Pan Bóg w życiu każdego z nas, gdy pozwalamy, poddajemy się działaniu Ducha Świętego. Jestem przepełniona radością Dziecka Bożego po tych rekolekcjach. Dodały mi odwagi i zachęty, by jeszcze bardziej wyjść i ogłosić innym ludziom o Bogu i Jego miłości względem nas. Dziękuję z całego serca Pani Sylwii, Pani Rozalii, która swoją osobą utwierdziła mnie, że Pan Bóg wie co robi i wszystkim, którzy się przyczynili do powstania tego projektu. Chwała Panu! Serdecznie Pozdrawiam w Panu naszym Magdalena Kukuła.
Dał mi więcej siły i wiary, żeby zrozumieć, że mogę więcej. Po prostu uwierzyć w siebie. Atmosfera, przekaz, idealnie zagospodarowany czas. Kamila
Na adoracji Jezus pokazał, że zatraciłam radość, przez pęd życia (obraz pędzącego wyścigu kolarskiego). W głowie myśl zwolnij i piosenka „Powołałeś mnie jak Piotra”. Pewność w sercu, by iść dalej, to potwierdzenie słów, które słyszałam wcześniej – Wam nie wolno w miejscu stać. Bóg pozwolił mi poczuć się znów kobietą, osobą wartościową i piękną. Bez zakładania masek, po prostu taką jaką jestem. Z całego serca dziękuję, Bogu chwała! Sylwia Ps. Ten czas to kolejny okres wielkiego poruszenia serca i ogromne pragnienie by trwało na zawsze.
Dał mi wiele radości, umocnił świadomość bycia Królewską dziedziczką (poczucie godności w Bogu). Pokazał, że pędzę próbując ogarnąć zbyt wiele rzeczy, które nie przynoszą dobrego owocu i że trzeba je odciąć, żeby zająć się tym, czym rzeczywiście chcę się zajmować i do czego Bóg mnie powołuje i żeby znajdować więcej czasu na spotkanie z Nim w ciszy. Patrycja. Było super, dzięki za radość i entuzjazm
Doświadczenie wspólnoty, przyjaźń, otwartość, poruszył serce świadectwem jednej z uczestniczek, rozedrgał serce. Dał doświadczenie słuchania innych i Boga w ciszy. Do poprawienia – omówienie literatury, muzyki inspirującej, ważnej, zmieniającej. Z książkami super, ale chętnie jakieś rekomendacje. Dziękuje za ten piękny czas. Niech Bóg Wam błogosławi i wylewa łaski, a wy kobiety dzielcie się tym dalej. Chwała Panu!! Magda
Boże, dziękuję Ci, że pokazałeś mi, że jestem wartościowa. Co zmienić? Slajdy w prezentacji, mogłoby być bardziej czytelne, lepsze graficznie. Mogę w tym pomóc E.C. Ogólnie było pięknie.
Zostałam wychowana w rodzinie katolickiej, wśród nakazów i zakazów. Potem moje życie legło w gruzach na 10 lat. Urodziłam 2 dzieci z żonatym mężczyzną, potem zaczęło się nawrócenie, chęć zmiany, powrotu do Boga, zawzięłam się, że się uda choć mój partner bardzo nie pomagał…zaszłam w 3 ciążę. Urodziłam 3 dziecko ale Pan Bóg się upomniał o mnie. Po modlitwie wstawienniczej, spowiedzi generalnej dostałam odwagę na wyrwanie się z tego związku po 15 latach bardzo toksycznej, przemocowej relacji. Siedem lat walki, agresji (ja też stałam się nerwowa bo byłam 7 lat nękana i sama z kredytem i dziećmi). Potem po 13 latach od tamtej spowiedzi, zrozumiałam, że Bóg potrzebuje mnie więcej i zaczęłam codziennie lub co drugi dzień chodzić na Mszę św. , wiedziałam, że to jest czas który czyni cuda. Było ciężko, czasem dalej jest, ale Pan Bóg zaczął mnie prowadzić, dał nową pracę, telefon, laptop, cudownego szefa, który firmę i mnie zawierza Panu Bogu. Pół roku temu jednocześnie trafiłam do wspólnoty z mojej parafii i Pan Bóg zaczynał zmieniać wszystko. Zaczął przemieniać mnie i moje serce. Dziewczyny ze wspólnoty zabrały mnie tutaj. Tutaj pierwszy raz w życiu zrozumiałam, że Pan Bóg tak bardzo mnie kocha, że ma dla mnie plan, że nie odpowiada tylko na moje prośby, ale sam stawia na mojej drodze ludzi, sytuacje…Wiem, że chce ode mnie ewangelizowania. Bardzo leży mi na sercu młodzież, która jest taka pogubiona i zakompleksiona, poraniona. Tu znowu dostałam takie przynaglenie, ze tak jak w słowie które dostałam ostatnio, że jestem niezbędnym fragmentem torów, którymi dowożeni są ludzie do Boga, poczułam że jestem potrzebna. Jestem potrzebna Bogu i tu na tym projekcie odkryłam, ze Pan Bóg jest taki hojny, taki nieograniczony, że da mi to czego potrzebuję, żeby wypełnić to czego ode mnie oczekuje. Katarzyna M
Przyjechałam tu z natchnieniem – szybka decyzja bez szczególnego oczekiwania. Po prostu wiedziała, że są takie rekolekcje i poczułam, że mam jechać. Gdy zapisywałyśmy swoje oczekiwania – napisałam Bogu: chcę Cię usłyszeć, czuję Cię ale nie słyszę dobrze. Chcę wyraźniej. Powiedziałaś Sylwia w 1 dniu, że będzie trudno. I było. Najtrudniejszym dla mnie było zadanie z Hymnem o miłości. Tak wiem, Bóg mnie kocha itp.. ale postawić siebie w miejscu miłości??Nie chciałam by to było odhaczenie zadanka – ale kiedy wchodziłam w to sercem – to była blokada. I tak Bóg mnie skonfrontował z moją blokadą – gdy pytałam „Boże dlaczego ciągle czuję Cię przez ścianę” – tu znalazłam odpowiedź. Nie wiem czy to jedyna blokada. To co usiłowałam przyjąć dziś – kiedy słyszałam świadectwo innej osoby – nie było moim poznaniem. Przeczytałam to jeszcze raz dziś – to moja decyzja. Ale to, co Bóg mi włożył w serce podczas konferencji – ja rzeczywiście jestem obiecaną i zaplanowaną częścią wszechświata i beze mnie on by się posypał. Tak – bo każdy z nas jest taką umiłowaną i zaplanowaną częścią. Ja to przyjmuję. Mam ogromną wartość w Jego oczach. Odrzucam kłamstwo o moim braku znaczenia. Chwała Panu! Kasia P.s. Nie mam uwag! Chciałam Cię złapać na chwilę, ale ciągle ktoś był u Ciebie…pomódl się proszę chociaż chwilę w intencji mnie i mojego męża. Dzięki